czwartek, 12 lutego 2015

#2

12.02.2015

W życiu każdego z nas przychodzi czas na zmiany. Decydujące o czymś istotnym bądź nie, zmiany mające wpły na przyszłość bądź  krótkotrwałych- np. żywieniowych... 

TŁUSTY CZWARTEK


Już wczoraj złożyłam obietnicę sama przed sobą: nie zjesz jutro ani jednego pączka- no i się udało :)
Idąc przez miasto w ten piękny dzień, zamiast smrodu spalin, wąchałam zapach cukru, pączków, faworków i róży karnawałowych. Sklepy aż pękały od tych tradycyjnych specjałów wyłożonych w tak zachęcający sposób do kupna...
A jednak! Obiecałam sobie i dotrzymałam słowa. Jestem z siebie dumna. Co prawda niektórzy ludzie mówią, żeby się nie ograniczać, ale to nie jest do końca dobre... Trzeba dbać o formę przynajmniej w taki sposób, jak ten dzisiejszy :)

                                    

Ale kiedy nie ma postanowień... Smacznych rogalików z najlepszą na świecie posypką migdałową i lukrem:)

Postanowiłam, że każdego wieczora będę wymyślała jedną rzecz przeznaczoną na następny dzień, a już od ranka- realizowała plan.
Myślę, że to zaprocentuje, nauczę się może więcej pokory i samodyscypliny.
Zdaję sobie sprawę, że nie zawsze może wychodzić, ale na to też znalazłam sposób: zacznę od drobiazgów, podnosząc z czasem wartość czy trudność zadania.

Trzymajcie kciuki!
Do następnego!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz